SZTUCZNA INTELI-GENCJA W STRATEGII MARKI
CZY ZAUFAŁBYŚ CHAT GPT?
Zaangażowanie sztucznej inteligencji w tworzenie Twojej marki jest intrygujące. Możesz skrócić czas pracy nad strategią, tworzyć rozwiązania lekkie, łatwe i przyjemne, na wyciągnięcie ręki. Jak się za to zabrać? NA CO UWAŻAĆ? CZY TO MA W OGÓLE SENS? Czego uczy nas syndrom Warrena Buffeta? I CZY NAPRAWDĘ IJON TICHY LATAŁ NA ENTERPRISE?
-
SZTUCZNA INTELIGENCJA W STRATEGII - UŻYWAĆ CZY NIE?
Sztuczna inteligencja nawet tak słabo zaawansowana, jak chat GPT jest spełnieniem moich marzeń z dzieciństwa. Pilot Pirx i Ijon Tichy posługiwali się sztuczną inteligencją w swoim codziennym życiu na pokładach swoich statków. Pirx na Tytanie a Tichy na... no właśnie? Jak się nazywał jego statek? Chat GPT twierdzi, że Enterprise a Tichy to słynna postać ze Star Treka.
Nie ma za bardzo argumentów za koncepcją, aby nie próbować używania Chat GPT do pracy nad rozwiązaniami strategicznymi, podobnie, jak nad kreatywnymi, administracyjnymi czy planami szkoleniowymi. Niech tworzy. Każda inteligencja ma prawo coś stworzyć, nawet sztuczna. Jeśli w sieci znajdują się miliony tekstów, obrazów, raportów statystycznych, które organizują wiedzę w jakiejś sferze, to naturalna jest próba zaangażowania bota do przekopania się przez nie. Nie widzę w tym nic złego, zwłaszcza, że GPT cały czas sie uczy. Za rok, może być w tym całkiem dobry. Obecnie ma chyba głównie walor szybkiego researchera i potrafi zaskoczyć nieoczekiwaną informacją.
CZY MU ZAUFASZ?
Ważniejsze jest chyba pytanie, co z tym potem zrobimy, to znaczy na ile mamy zaufanie do wyników jego pracy. Aktualny dyskurs medialny pokazuje, że Chat GPT jest używany do pisania prac uczniowskich, studenckich a nawet poważnych projektów biznesowych, jako twórca mało kreatywnej i niezbyt wnikliwej bazy. Tworzy on bowiem na razie zestawienia oczywizmów asekurując się na wiele sposobów: "ja mówię tak, ale może też być inaczej".
Aby zatem skontrolować i wzbogacić taką bazę o subiektywną, ekspercką wiedzę połączoną z unikalną interpretacją rzeczywistości i tak trzeba dysponować wiedzą, która w tej stworzonej bazie się znajduje. Czyli per saldo czasami prościej jest napisać to wszystko samemu, ma się bowiem kontrolę nad każdym elementem przekazanej informacji i złożonej klientowi rekomendacji.
SUBTELNOŚĆ I SUBIEKTYWIZM TO PRZEWAGI STRATEGA - NA DZIŚ
Dobry strateg jest w stanie dostrzec siły i słabości materiałów, które są elementami składowymi pisanej przez niego strategii - badania jakościowe, interpretacja badań ilościowych czy siła insightu. Nie tylko czyta je i kompiluje ale ocenia jakośc wniosków i priorytetyzuje decyzje. Może dzięki temu ekspercko zadecydować, na czym opieramy się w danej strategii, skąd czerpiemy siłę i podstawę dla niej. Oznacza to zatem, że jakość bierze się z subiektywności spojrzenia - 50 kejsów przerobionych w ciągu kilku lat daje nam pewność dobrej decyzji. Dobra strategia wykuwa się też w subtelnościach - zwykle to niuanse stanowią o sile unikalnego pozycjonowania marki, czy insightu. Zbyt proste rzeczy mają zwykle także małą siłę.
SYNDROM WARRENA BUFFETA
Sztuczna inteligencja ma jeszcze jeden element, który istotnie ją obecnie ogranicza. Ma dostęp do tego, co już zostało stworzone i jej kreatywność jest ograniczona. Kopiuje już istniejące rozwiązania czy strategie. Działa jak elektroniczne narzędzia automatyzujące inwestycje na rynkach finansowych, np. na foreksie. W dużym uproszczeniu "obserwują" one co robi Warren Buffet i robią to samo w ułamku sekundy. Jeśli więc poczyni on jako pierwszy kreatywną inwestycję wartą miliard dolarów, miliony kolejnych inwestorów zrobią to samo. Cały rynek zachowa się jak ławica rybek. W ogólnym rozrachunku wszyscy robią to samo a każda z rybek zarabia tylko promil pierwotnej stawki. Jeśli wszyscy zasięgną porady GPT - dostaną podobne rozwiązania bazujące na obecnej wiedzy bota. Zrealizowanie iiznes.ch spowoduje, że bot będzie w kolejnym kółku czerpał ze swoich wcześniejszych pomysłów. Samospełniająca się przepowiednia.
Taki mechanizm wypełnia wymagania projektów prostych i peryferyjnych, którymi nie mamy czasu i ochoty się zająć. Strategiczne tematy, wymagające naprawdę inteligentnego spojrzenia w przyszłość póki co trzeba rozwiązać samodzielnie. Osobiście raczej nie powierzyłbym nawet inteligentnemu automatowi przyszłości własnego biznesu. Wolałbym wiedzieć, że to JA WYGRAŁEM, albo JA POŁOŻYŁEM swój biznes.
CZY IJON TICHY NAPRAWDĘ LATAŁ NA ENTERPRISE?
Ijon Tichy, to "Słynny gwiazdokrążca, kapitan dalekiej żeglugi galaktycznej, łowca meteorów i komet, niestrudzony badacz i odkrywca osiemdziesięciu tysięcy trzech globów, doktor h.c. uniwersytetów Obojga Niedźwiedzic, członek Towarzystwa Opieki nad Małymi Planetami i wielu innych towarzystw, kawaler orderów mlecznych i mgławicowych" - źródło Lem.pl.
Oczywiście nie latał na Enterprise, bo go jeszcze wtedy nie było. Na pytanie skierowane do GPT - jak to możliwe, że podaje fałszywe fakty rozkosznie przeprasza. Czy chciałbyś zaufać koncepcji, która okazała się nie sprawdzona, ale "GPT jest naprawdę przykro?
10 ZŁOTYCH REGUŁ - szukamy czystych, prostych danych skompilowanych z wielu źródeł
- niespodzianki to prezent: sprawdzamy fakty, uruchamiamy ciekawość
- zanim zapytasz, musisz sam wiedzieć, co Ci wyskoczy
- jako chat oparty na modelu językowym GPT jest dobry w słowach - analizach, hasłach, grach słownych.
- szukamy rozwiązań rutynowych, na które nie mamy czasu
- podkręcamy wyniki usuwając asekurację i poprawność
- dociskamy GPT realizując kilka kółek i precyzując kryteria
- jestem zwolennikiem informowania klienta o udziale GPT w tworzeniu bazy do danego rozwiązania. To chyba fair.